Forum Pseudo Forum o Wszystkim Strona Główna

"W pogoni za rozumem"
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pseudo Forum o Wszystkim Strona Główna -> Offtop
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy Janek będzie z Michałem?
Będzie!!!! to takie romantyczne!!!!!
14%
 14%  [ 2 ]
Chuj mnie to
85%
 85%  [ 12 ]
Wszystkich Głosów : 14

Autor Wiadomość
Josi
The Space Captain


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja się wzięłam w Twoim łóżku?!
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:24, 06 Maj 2007    Temat postu: "W pogoni za rozumem"

Co prawda prawa autorskie tego zabraniają ale musze sie z wami tym podzielić xD Jest to opowiadanie napisane przez moją znajomą z klasy w akcie zemsty na dwóch chłopakach którzy chcieli sie z nią ustawić. Czek it aut,

"W pogoni za rozumem"

Był piątek około godziny 22.30. Za oknami ciemno i zimno. Wiatr był coraz mocniejszy a ulewa jaka mu towarzyszyła była niezwykle ostra. Tego wieczoru Janek nie mógł długo zasnąć. Krzątał się po domu zupełnie bez celu. Po dłuższym namyśle postanowił założyć swoje różowe, idealnie dopasowane spodenki od piżamy i krótki top Biorąc pod uwagę fakty iż Janek cierpiał w dzieciństwie na chorobę sierocą nie potrafił zapamiętać czynności od jakich służą proste przedmioty takie jak np. łóżko. Kiedy Janek zaczynał kozaczyć jego rodzice zawsze odpowiednio się do tego przygotowywali. Niestety tym razem postanowił działać z zaskoczenia! Janek nie był zbyt rozgarniętym dzieckiem więc spał pod łóżkiem w śpiworze. Tego dnia stwierdził iż jego śpiwór potrzebuje się dotlenić. Wziął go i przerzucając przez prawe ramie udał się z nim na balkon. Kiedy rodzice dostrzegli brak Janka w pokoju postanowili go poszukać. Najpierw sprawdzili w studni gdyż dokładnie 2 lata temu stwierdził, że w studni wieczorem jego myśli stają się jaśniejsze i głębsze. Niestety tam go nie było.
Po 3 godzinach monotonnego szukania postanowili się poddać i odetchnęli z ulgą. Mimo iż Janek był ich jedynym dzieckiem sprawiał im tyle kłopotu, że każdemu mogłoby się znudzić. Nagle usłyszeli hałas. Zaczęli spodziewać się najgorszego...powrotu syna do domu <strach>. Na szczęście to nie był on. Janek w tym czasie przebywał w kominie i skupiał się na pisaniu wierszy i poematów. Zawsze marzył o tym żeby zostać największym kozakiem wszechczasów, lecz plany te były niestety bardzo odległe. Ze względu na to iż jago inwencja twórcza była na bardzo niskim poziomie Janek postanowił napisałaś poemat sadzą z komina. Problem jedynie polegał na tym, że Janek nie potrafił pisać. Kiedy w końcu napisał 3 znaki interpunkcyjne i poemat uznał za skończony pojawił się kolejny problem - jak wyjść z komina? Dla normalnej osoby o zdrowych zmysłach było to wręcz banalne. Wystarczyło wstać i po problemie, lecz dla dziecka z urazem psychicznym okazał się to rów oceaniczny z którego nie ma powrotu. Janek postanowił działać sposobem! Na dobry początek założył prawą nogę na głowę, następnie lewą ręką złapał prawą nogę od tyłu i przerzucił tułów na bok. Teraz pozycja Janka się nieco zmieniła.
Gdy po 20 minutach doszedł do wniosku iż nie jest ona wystarczająco komfortowa zarzucił również lewą nogę na głowę i zaczął wymachiwać rękami krzycząc "tonę, opadam w bezdenną przestrzeń.....umieram.....ratunku!" Kiedy przeraźliwy krzyk Janka usłyszeli jego rodzice, załamali się nie na żarty Mieli dwa główne powody. Po pierwsze: odnalazł się ich chory umysłowo syn, a po drugie: nie wiedzieli jak go z stamtąd wyciągnąć. Janek siedział na dnie komina cały w sadzy a na jego głowie i jednej nodze leżał śpiwór. Dla jego rodziców był to normalny widok, lecz dla pana Władzia niestety nieba bardzo. Zdezoriętowany sąsiad pomylił Janka z zagubionym tydzień temu osłem więc bez wahania wezwał weterynarza. Pan Filip jak zobaczył krzątającego się w kominie zupełnie bez celu Janka, mimo tego iż nie mógł stwierdzić do jakiej gromady zwierząt Janek należy dał mu środek usypiający dla zmutowanych rekinów xD. Środek ten był bardzo silny, dlatego też Janek od razu zasnął. Dopiero wtedy weterynarz spokojnie wyciągnął Janka i oddał go w ręce rodziców. Niestety życie nie jest tak piękne jakby nam się wydawało. Gdy rodzice donieśli go do domu było ok 6 rano. Wszyscy normalni ludzie o tej porze jeszcze spali, tylko rodzice biednego, chorego umysłowo chłopca nad nim czuwali...Po dwóch godzinach środek przestał działać a Janek zaczął się wybudzać. Nie było to normalne wybudzanie...Najpierw podniósł głowę a potem jakby znowu zasnął. Po kolejnych 15 Janek wstał, krzyknął "budyń", podskoczył i padł na ziemię jak martwy.
Nawet jego rodzice zaniepokoili się gdyż to zachowanie przekraczało ich wszelkie oczekiwania. Nie mogli oni wezwać lekarza, ponieważ wtedy zamknęliby chłopca w specjalnym zakładzie dla dzieci downa. Oni jednak mimo złego stanu psychicznego syna nie chcieli go jeszcze bardziej dobijać, mimo tego, że on dobijał ich ciągle! Kiedy w końcu Janek się wzbudził i poprawiło mu się samopoczucie postanowił udać się do swojego pokoju pod łóżko gdzie spokojnie mógł odespać nieprzespaną i niezwykle męczącą noc.
Kolejny dzień w życiu Janka rozpoczął się nieoczekiwanie miło. Ojciec pojechał do pracy a matka naszykował mu pyszne śniadanie, którym była sałatka ze szczypiorku i sałaty(warto dodać fakt iż chłopiec chciał mieć "nieskazitelną" cerę aby mógł znaleźć śliczną i mądrą dziewczynę). Po tak niezwykle smacznym posiłku Janek postanowił wybrać się do parku. Niestety jak to z nim najczęściej bywa do furtki dotarł po 45 minutach gdyż w czasie swej drogi niespodziewanie zaliczył kilka wywrotek. W czasie drogi do parku Janek był bardzo szczęśliwy i nikt nie wiedział dlaczego. Przed samym wejściem do parku nagle przystanął. Rozejrzał się dokoła i zaczął dostrzegać bogactwo natury. Po tym 2 minutowym namyśle poczuł jak energia do niego powraca i to z maksymalną mocą, taką jak nigdy! Zachwycony sam z siebie chłopiec zaczął biec przez park wymachując rękami i nogami, każdą w inną stronę i dodatkowo krzycząc "bu...buu....buuuuuudyń!" Ludzie patrzyli na niego z lekkim zdziwieniem, ponieważ dla nikogo zachowanie chłopca nie było normalne. Janka jednak nie zrażał fakt iż wszyscy uważają go za kompletnego debila. Biegł dalej przed siebie i nie zważał uwagi na innych
Po 20 minutach biegu Janek postanowił odpocząć więc usiadł pod ławką naprzeciw fontanny. Mino tego iż nigdy nie należał do najbardziej spostrzegawczych osób w ciągu tylko 40 minut zdążył zorientować się, że naprzeciw niego pod fontanną tańczy jakiś chłopiec. Nie był on za wysoki ani za niski, ubrany był w różowy trykot i tańczył balecik pod fontanną. Zdezorientowany Janek nie mógł uwierzyć własnym oczom, bowiem po raz pierwszy spotkał kogoś mniej inteligentnego od siebie. Chłopak ten był cały przemoczony a mimo to nadal tańczył balecik pod fontanną. Nawet nie zorientował się, że z tej fontanny leci woda ponieważ to przekraczało już jego poziom inteligencji. Mimo tego iż Michał był pedałem to jednak jego urok zewnętrzny od razu zadziałał na Janka.
- Cześć! – powiedział Janek podbiegając do kolegi.
- No siema!
- Hehe...słuchaj jak masz na imię? – spytał nieco zestresowany Janek
- Jestem Michał. – przedstawił się chłopak.
- Ahh....- westchnął Janek. – Dlaczego wszyscy ładni mają tak na imię?
- Ey koleś ty jesteś innej orientacji czy mi się wydaje? – spytał zaniepokojony Michał.
- Kto ja? Nie, wydaje Ci się. Ja jestem jak najbardziej normalny! – Janek w taki sposób wypowiedział te słowa, że zarówno i Michał stracił dla niego głowę.
- Ah tak... – westchnął Michał – a może....a może zechciałbyś potańczyć ze mną pod tą niezwykle romantyczną fontanną co? Ja mam jeszcze jeden trykot i chętnie Ci pożyczę co? O i to nawet różowy mój ulubiony kolor a twój?
Janek nie mógł wydusić z siebie ani słowa ponieważ tak bardzo to przeżywał, a w jego oczach pojawiło się głębokie uczucie jakim darzył nowo poznanego kolegę. Stali na wprost siebie i wpatrywali się sobie głęboko w oczy. Zaczęło rodzić się między nimi głębokie uczucie, którym jest miłość. Chociaż Janka marzeniem było znaleźć sobie piękną i inteligentną dziewczynę to jednak patrząc na niezwykle jędrne pośladki kolegi nie mógł się powstrzymać. Zaczął podchodzić coraz bliżej niego. Bliżej i bliżej aż w końcu podszedł tak blisko, że Michał chcąc się obrócić wrzucił go przypadkowo do fontanny.
- Nic Ci się Januś nie stało? – spytał z troską.
- Nie nic.....ja po prostu......a z resztą nieważne.
Janek najwyraźniej w świecie padł ofiarą niezwykle pedalskiego uroku Michała. Nie potrafił się opanować ani też powstrzymać. W końcu nie wytrzymał i rzucił mu się na szyję mówiąc:
- Ja już dłużej nie wytrzymam....ja po prostu nie mogę już dłużej stać i się na Ciebie patrzeć bo....bo....bo ja się w tobie zakochałem Michałku....!
- Aaa....yyy....eee....cooo – powiedział Michał i padł na ziemię jak martwy.
Ludzie którzy to widzieli od razu zadzwonili po karetkę która pojawiła się już po 10 minutach. Lekarz najpierw zaczął reanimować chłopca i dopiero po udanym przywróceniu mu przytomności przewieźli go do szpitala. Zdezorientowany Janek wdrapał się na samą górę fontanny by nie pozostać niezauważonym. Z fontanny lała się woda strumieniami lecz mu to nie przeszkadzało. Wdrapał się bowiem jak najwyżej niej, usiadł i zaczął szlochać. W końcu podeszła do niego pewna kobieta i spytała:
- Czemu słonko siedzisz na fontannie i płaczesz? Twojemu koledze nic się nie stało, lekarze mówią że to tylko pod wpływem przypływu emocji ale ty nie możesz tego tak przeżywać. Jeżeli z stamtąd nie zejdziesz to zmokniesz i będziesz choryJ
- Ale pani nic nie rozumie – krzyknął.
- Ależ doskonale rozumiem kotku...J
- Prze zostawić mówić nie tak do mnie tylko mówić Michałek tak „kotku” a prze pani wolno nie! – wymamrotał nawet nie wiedząc co mówi.
- Ekhem....aha. Wszystko rozumiem. – odpowiedziała nieco zaskoczona kobieta zupełnie zdezorientowana.
- Ale co Ci jest? –nie dawała za wygraną.
- Michałek nie jest moim kolegą!
- Aha....mogłeś powiedzieć kotku że jesteście braćmi to bym była pewniejsza.
- Pa...pa...pani jest taka głupia czy tylko pani udaje? – spytał kobietę.
- Słucham? O co Ci chodzi? Jesteście kuzynami?
Janek zaczął płakać jeszcze bardziej. Nie mógł on bowiem pojąć czemu tak inteligentna kobieta nie potrafiła dostrzec, że go i Michała łączy coś więcej niż przyjaźń. Był załamany lecz wycierając łzy w sznurówki od baletek postanowił jej wszystko wyjaśnić.
- Otóż oświadczam pani że my z Michasiem jesteśmy parą! Czy tego naprawdę
nie widać?
Kobietę zatkało. Nie wiedziała co ma powiedzieć. Zaczęła się tylko od niego odsuwać. Coraz dalej i dalej. Dla Janka normalną rzeczą było zakochać się w osobie tej samej płci ale dla osób z jego otoczenia nie bardzo. Kobieta w końcu uciekła a Janek znów został sam na fontannie. Było ok. 15 kiedy to do chłopca podeszła pewna dziewczyna nie mogąca uwierzyć w to co zobaczyła. Jej oczom bowiem ukazał się obraz sieroty w różowym trykociku siedzącej na fontannie i płaczącej rozpaczliwie. Kamila nie wiedziała co robić, ponieważ po raz pierwszy w życiu ujrzała kogoś głupszego od siebie. Popatrzała się na Janka jeszcze przez jakieś 15 minut po czym podeszła i się przywitała.
- Cześć, czemu tak siedzisz na tej fontannie? – spytała z lekkim zdziwieniem.
- Cze...cześć. Siedzę bo siedzę i będę siedział i nikt mi nie zabroni! Będę tu siedział tak długo jak chce i będę czekał! Choćby to miało trwać dzień lub dwa, miesiąc i jeszcze jedną noc, rok i trzy miesiące to będę czekał Nawet wieczność całą – odpowiedział.
- Ekhem...acha a byś mógł powiedzieć na co będziesz czekać? – spytała z jeszcze większym zdziwieniem.
- Na moją drugą połówkę – krzyknął.
W tym momencie Kamila zakrztusiła się lodem. Nie mogła uwierzyć w to, że ktokolwiek(nawet niewidomy)chciałby ustawić się z taką sierotą jaka był Janek. Wyjęła patyczek który jej wpadł do ust i wymamrotała:
- A kim jest ta twoja druga połówka?
- Michałek....- wybełkotał Janek i znów się rozpłakał.

Opowiadanie w trakcie tworzenia xD jeśli wam się podoba tak samo jak mnie to mogę wkleić dalsze części jak Królik napisze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noxford
rzyga po wódce...


Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sam niewiem...

PostWysłany: Nie 20:37, 06 Maj 2007    Temat postu:

czekaj....huj mnie to obchodzi
EDIT: a czekaj! W calej opowiesci fajne jest tylko opisanie Janka te pare pierwszych zdan ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Noxford dnia Nie 20:46, 06 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ponczek
"No i chuj"


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:38, 06 Maj 2007    Temat postu:

Też tak sądzę, nawet nie czytałem do końca, nawet połowy. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tłuszcz
Weteran


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piwnicy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:41, 06 Maj 2007    Temat postu:

Ej no zupełnie jakbym czytał jakiegoś małego księcia albo coś w te klimaty Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noxford
rzyga po wódce...


Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sam niewiem...

PostWysłany: Nie 20:48, 06 Maj 2007    Temat postu:

ja tez tego nie czytalem calego czytalem do tego jak sie skonczylo o debilizmie janka w kominie xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josi
The Space Captain


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja się wzięłam w Twoim łóżku?!
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:50, 06 Maj 2007    Temat postu:

Kurde to chyba mam zjebane poczucie humoru bo leżałam na ziemi ze smiechu jak to czytałam xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tłuszcz
Weteran


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piwnicy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:52, 06 Maj 2007    Temat postu:

Wiesz, to nie osiąga takiego poziomu debilności żeby było śmieszne, przynajmniej dla mnie Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noxford
rzyga po wódce...


Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sam niewiem...

PostWysłany: Nie 20:52, 06 Maj 2007    Temat postu:

tzn. mam to czytac do konca ? ;p

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ponczek
"No i chuj"


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:53, 06 Maj 2007    Temat postu:

Może Josi dla Ciebie jest śmieszne, bo ich znasz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josi
The Space Captain


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja się wzięłam w Twoim łóżku?!
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:53, 06 Maj 2007    Temat postu:

A czytałeś Blog Szymka Niego i Jego Glanów? ^^ Moim zdaniem Królik jest na dobrej drodze żeby tworzyć podobnie :]

Nie znam ich xD Znam tylko Królika


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noxford
rzyga po wódce...


Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sam niewiem...

PostWysłany: Nie 20:54, 06 Maj 2007    Temat postu:

Josi napisał:
A czytałeś Blog Szymka Niego i Jego Glanów? ^^ Moim zdaniem Królik jest na dobrej drodze żeby tworzyć podobnie :]


CO?!?! nic nie rozumiem z tego....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josi
The Space Captain


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 1000
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja się wzięłam w Twoim łóżku?!
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:57, 06 Maj 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

To mój master.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noxford
rzyga po wódce...


Dołączył: 14 Kwi 2007
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sam niewiem...

PostWysłany: Nie 20:59, 06 Maj 2007    Temat postu:

czy tylko mi ten blog tak hujowo sie ładuje??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olulu
Bad Ol


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: są brazylijskie pomarańcze?

PostWysłany: Nie 21:05, 06 Maj 2007    Temat postu:

"dał mu środek usypiający dla zmutowanych rekinów xD"

to było najlepsiejsiejsze Very Happy
i uwaga przeczytałam całe!
najlepsze było przebudzenia janka i wykrzykniecie "buudyń" Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tłuszcz
Weteran


Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piwnicy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:08, 06 Maj 2007    Temat postu:

Cytat:
http://www.thebetoniarasite.blog.onet.pl/

To mój master.


Wcale nie, to jest kiepskie, cały tekst to jeden wielki dialog...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pseudo Forum o Wszystkim Strona Główna -> Offtop Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin